24 sierpnia 2025

literatura jako impreza

uwielbiam obserwować rozmowy na temat literatury – te krytyczne, toczące się na łamach periodyków papierowych i internetowych, i te bardziej każualowe, toczące się w rozmaitych przestrzeniach social mediowych (mówiąc dosadniej: literackie inby w internecie).

tylko czasami zaczyna mi się robić FOMO: rośnie presja, żeby być na bieżąco, przeczytać te wszystkie książki, o których akurat mowa, a czasem nawet zabrać głos, próbować się przekrzyczeć przez tłum, zostać usłyszaną z obserwacją albo śmiesznym komentarzem. wyczerpujące, rzadko przysparzające sympatii.

czytanie esejów przypomina mi, że moja ulubiona forma spędzania czasu na imprezach to siedzenie w kącie z jedną fascynującą osobą. może dlatego tak bardzo mnie teraz do nich ciągnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz